Drukarz Warszawa - Rakovia Warszawa

Niestety byłem nieobecny na meczu z powodów osobistych i bardzo tej nieobecności żałuję. Jak widać nie można zostawiać naszych chłopców. Relacja będzie zatem okrojona - zapożyczona ze strony głównej naszego rocznika. Poza tym nie ma co za wiele pisać. Było deszczowo, wielu chłopców kontuzjowanych bądź chorych a wynik niestety niekorzystny. Zatem cytuję "KSD - Rakovia 0:2 przetrzebieni kontuzjami, zmęczeni po bardzo pracowitym tygodniu, w deszczową pogodę walczyliśmy całym sercem z vice - liderem naszej grupy. Niestety musieliśmy uznać dziś wyższość rywali. Przegraliśmy tzw: "mecz o 6 punktów". Pomimo tego nadal mamy pozycję lidera ale zaczynamy już czuć na plecach wyraźny oddech pozostałych drużyn chętnych do wskoczenia na nasze miejsce. Jak mawiał klasyk - liga będzie ciekawsza.